Szacuje się, że około 1.500.000 osób zgromadziło się w centrum Londynu w sobotę 26 czerwca, aby zaprotestować przeciwko ‘zamknięciu’ (z. ang.: lockdown) naszego kraju.
Skala przedsięwzięcia była ogromna, pokryła swoją aktywnością niemal całe centrum Londynu. Wiec aktywistów rozpoczął się od Hyde Park Corner i przebiegał w dół Oxford Street, później wzdłuż Regents Street w kierunku Piccadilly Circus. Protestujący przeszli obok Scotland Yardu i skończyli w okolicach Parliament Square i Downing Street.
Zainteresowanie tą akcją było ogromne. Obecni podczas wiecu byli reprezentanci wielu pokoleń. Były dzieci, rodzice, młodzież, a także bojownicy o wolność ze starszego pokolenia! Protest został zorganizowany przez kilka różnych grup, w tym „Save Our Rights”, „The Great Re-opening” i „Stop the New Normal” i dumnie wspierany przez „Official Voice”. W tłumie można było zobaczyć reprezentacje kilku innych grup, w tym Usforthem, czyli rosnącej grupy opowiadającej się za prawami dzieci.
Jednym z głównych tematów marszu była ochrona naszych najmłodszych. Na ten temat pojawiło się wiele transparentów. Wielokrotnie można było spotkać hasła „Zostawcie nasze dzieci w spokoju”. Istnieje wiele kontrowersji i złości wobec rozpatrywanej przez władze możliwości wprowadzenia eksperymentalnego szczepienia przeciw Covid u dzieci. Protestujący, pośród których żaden nie nosił maski ochronnej, wzywali do zniesienia obowiązku ich noszenia, w szczególności dla dzieci w szkołach. Instytucje nauczania obecnie są prowadzone bardziej jak więzienia, a postępującym zjawiskiem jest coraz częstsze rezygnowanie przez rodziców z nauki swoich dzieci w szkołach, w których rośnie problem ze zdrowiem psychicznym uczniów. Społeczność “homeschooling” rozrosła się znacząco w ciągu ostatniego roku. Na szczęście, ostatnie zalecenia naukowców dla naszego rządu nie sugerują dalszej chęci szczepień przeciwko Covid dla dzieci w wieku szkolnym.
Wielu protestujących niosło transparenty i plakaty wzywające rząd do zniesienia wszelkich restrykcji oraz usunięcia kontrowersyjnego aktu prawnego, pozwalającego na legalny paraliż całego kraju, poprzez zawarte w ustawie o koronawirusie przywileje rządu. Istnieje obawa, iż przy ich użyciu można ‘zablokować’ Wielką Brytanię w dowolnym momencie, bez debaty, ponownie pozbawiając przy tym Brytyjczyków wolności. Istnieją obawy, że jeśli ta ustawa nie zostanie uchylona, umożliwi to nałożenie na kraj kolejnych, często nieprzemyślanych, restrykcji i to za każdym razem, gdy pojawi się zalążek lub obawa jakiejkolwiek choroby zakaźnej; czy to Covid, grypa lub zapalenie płuc, a nawet kiedy NHS (angielska państwowa służba zdrowia) będzie bliski ‘przeciążenia’ – a mianowicie praktycznie każdej zimy.
Duża część protestujących skupiła swoją uwagę na paszporcie szczepionkowym. W niedawnym raporcie opublikowanym przez Komisję Administracji Publicznej i Spraw Konstytucyjnych wezwano rząd do zaniechania wszelkich planów wprowadzenia krajowego certyfikatu statusu szczepień przeciwko Covid. Komitet stwierdził, że rząd nie był w stanie przedstawić wystarczającego naukowego argumentu na rzecz wykorzystania paszportów szczepionkowych, które wielu z członków komitetu nadal uważa za niepotrzebny cyfrowy identyfikator tylko pod inną nazwą. Komisja parlamentarna odrzuciła koncepcję paszportów ‘Covidowych’ nie tylko dlatego, iż są one dyskryminujące, ale także zwyczajnie niepraktyczne i ciężkie do wprowadzenia w codziennym życiu.
Oberwało się także, jak niemal za każdym razem, rządowej stacji BBC, najczęściej poprzez pokazanie wielu odmian jej akronimu, w większości nie nadających się do cytowania. Najczęściej widywanym było „Biased BS Corporation”. Widać było również wiele plakatów wzywających do aresztowania Matta Hancocka, ukazujących wizerunek naszego byłego ministra zdrowia i jego „doradcy-kochanki” ukazanych jako splatanych w objęciach miłości w biurach rządowych – pomimo nałożonego zakazu do spotykania się na zwykłych obywateli, co odbierane było jako niezmiernie dwulicowe. Brytyjskie poczucie humoru można było uświadczyć także w wielu hasłach na transparentach widzianych tego dnia, z ciekawszych przewijała się karykatura Chrisa Witty’ego sprawnie połączonego sprawną ręką grafika ze znanym z Władcy Pierscieni Gollumem podpisanej „Lord of the Variants”.
Piersa Corbyna można było zobaczyć przed Scotland Yardem – niezmordowany jak zawsze! Wspominając tutaj o Policji należy nadmienić, iż stawiła się ona w dużej ilości jednak ich nastawienie było absolutnie nie konfrontacyjne. Przyjęli zupełnie inną strategię niż podczas demonstracji odbywających się przed parlamentem 21 lipca, gdzie policja zdawała się być bardziej agresywna wobec zgromadzonych. Młodsi protestujący trzymali plakaty z żądaniem przywrócenia prawa do możliwości tańca! I rzeczywiście, na ulicach Londynu można było zobaczyć wielu pokojowo nastawionych demonstrantów śpiewających i tańczących w rytm różnorodnej muzyki. Protestujący byli wyjątkowo spokojni i optymistyczni, choć zdarzały się chwile smutku i zastanowienia. Podczas marszu można było zobaczyć na przykład kobietę trzymającą afisz z napisem „Astrazeneca zabiła mojego męża”, a inne banery cytowały dokładniejsze liczby dotyczące prawie 1300 zgonów w wyniku szczepienia Covid i ponad miliona zdarzeń niepożądanych.
Marsz zakończył się na placu parlamentu, gdzie protestujący rzucając piłeczkami tenisowymi chcieli uzmysłowić wszystkim swoją ogromną liczebność oraz utrudnić pominięcie skali marszu ponownie. Media głównego nurtu rozgniewały ostatnio protestujących swoimi wybiórczymi reportażami. Ostatnie protesty, podczas których szacowana liczba około milion ludzi zablokowało centralny Londyn 22 kwietnia i 29 maja, nie zostały uznane za warte wzmianki m. In. przez BBC.
Jednak pomimo wybiórczych doniesień mediów, duch narodu brytyjskiego znów jest żywy i ma się dobrze i chce uświadomić politykom tego kraju, że mamy już dość!
Credits: Text – Isabella Surpless | Video – Jurek Arianin